31 gru 2015

2015


Przetrwałyśmy w USA 508 dni, do końca programu 223 dni. Czas na małe podsumowanie 2015 roku: Odwiedziłyśmy 12 nowych stanów. Oznacza to niezliczoną ilość przeróżnych sytuacji, dziwnych, zaskakujących, przerażających i zabawnych. Mnóstwo godzin spędzonych w samochodzie, tysiące mil pokonanych różnymi liniami lotniczymi, niezliczona ilość odwiedzonych nowych miejsc. Trochę się działo przez ten rok, postanowiłyśmy więc wyróżnić kilka momentów, w następujących kategoriach:

25 gru 2015

Merry Xmas / Święta w CA


24 grudnia,Christmas Eve - dzień tak naprawdę dużo nie znaczący dla Amerykanów, to na pewno jeden z najtrudniejszych dni w roku dla wszystkich Au Pair. Kiedy nasze rodziny zasiadają do wigilijnego stołu,my jesteśmy gdzieś tam na drugiej półkuli, w zupełnie innej strefie czasowej, pracując, pomagając w świątecznych przygotowaniach lub próbując w jakiś sposób rozmawiać z rodzinami w Polsce. Łącze się ze wszystkimi, którzy 24 grudnia spędzili na skejpowaniu,bo właśnie w taki sposób spędziłam mój dzisiejszy poranek. Święta bez najbliższych to nie to samo a chyba tutaj w Kalifornii jest jeszcze trudniej - cały czas jest taka sama pogoda, ciepło, dookoła palmy w ogóle nie czuć świątecznego klimatu. Naprawdę dziwnie jest słuchać świątecznych piosenek będąc ubranym w letnie ubrania. To jutro tak naprawdę zacznie się prawdziwe szaleństwo, i to dosłownie szaleństwo bo jak wiadomo w USA, dzieciaki świąteczny dzień zaczynają od prezentów i to ogromnej ilości prezentów! Jest to chyba jedyny dzień w roku w którym większość  dzieci w wolny dzień wstaje dobrowolnie skoro świt. W Stanach przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia, tak naprawdę zaczęły się zaraz jak minął weekend po Święcie Dziękczynienia. Kilka rzeczy jest bardzo charakterystyczne dla obchodzenia tych zimowych Świąt w Ameryce...

23 gru 2015

Antelope Canyon, Grand Canyon, Sedona &Hoover Dam/ Road trip part.2


Sara: Drugi dzień naszego road tripu rozpoczęłyśmy od pojawienia się na terenie rezerwatu ludności Navajo, gdzie znajduję się Antelope Canyon. Kanion jest podzielony na dwie części: górną i dolną. Część dolna ma kształt litery V, czyli kanion u dołu jest wąski i rozchodzi się ku górze; natomiast górny kanion ma odwrotny kształt, na dole jest szeroki a im wyżej tym bardziej wąski ^. My zdecydowałyśmy się na zwiedzanie części dolnej - Lower Antelope Canyon. Część ta jest mniej popularna, jej zwiedzanie jest tańsze, wynosi ok. 20$(Upper Antelope Canyon=40$) plus trzeba zapłacić 8$ od osoby za wstęp na teren rezerwatu. Do Kanionów nie można wejść samemu, za każdym razem musi się to odbyć z grupą i przewodnikiem, w internecie można znaleźć kilka stron oferujących zwiedzanie, najlepiej zarezerwować sobie dany termin wcześniej, żeby być pewnym miejsca i móc sobie wybrać najlepszy czas.

18 gru 2015

Thanksgiving tradition - Road Trip!

Dominika: Aby kontynuować tradycję z poprzedniego roku, podczas tegorocznego Święta Dziękczynienia także planowałyśmy road trip. Plany zaczęły powstawać dużo wcześniej, jeszcze podczas mojego pobytu u poprzedniej host rodziny, gdyż wiedziałam, że w tym czasie będę miała wolne. Niestety potem cała sytuacja z rematchem, nic już nie było pewne, mogłam przecież wylądować na drugim końcu stanów! Także perspektywa pozostania w tej samej okolicy i szansa na to, że nasz wyjazd doszedłby do skutku, na czym bardzo mi zależało, przyczyniło się to poniekąd na decyzję wyboru właśnie tej rodziny.

14 gru 2015

Między podróżami (mniej/więcej) czyli o tym co się działo w ostatnim czasie

Sara:

Dominika:


Jak tam wasze przygotowania do świąt?


                                                                           Sara &Dominika

2 gru 2015

Chicago


Chicago było jednym z miast znajdującym się na naszej liście miejsc do odwiedzenia, ale ten weekendowy wyjazd był dość spontaniczny, gdyż zupełnie przez przypadek natrafiłam  na wyprzedaż biletów linii lotniczych (no dobra nie taki znowu przypadek, bo sprawdzam ceny biletów lotniczych regularnie, takie hobby:), ale 50$ za bilet z L.A. do Chicago, takiej okazji nie można było nie wykorzystać. Tak więc szybka konsultacja z host rodzinami i bookowałyśmy loty do Illionis. Koszty biletu powrotnego w większości pokryły vouchery, które otrzymałyśmy z SouthWest w ramach przeprosin za nieprofesjonalne potraktowanie nas podczas nieszczęsnego lotu do Texasu. Zatem loty do Chicago wyniosły nas bardzo niewiele.
How I Moved To The USA. All rights reserved. BLOG DESIGN BY Labinastudio.
Back to Top