28 cze 2015

ALASKA-Homer



Dominika: Po Anchorage przyszedł czas na kolejny punkt programu czyli Homer, oddalone od Anchorage o ok.220 mil(5-6 godzin drogi autem). Po wymeldowaniu się z hotelu, zrobieniu zakupów na podróż ruszyłyśmy w drogę. Nie wiem dokładnie ile czasu zajęło nam dotarcie do celu, bo co chwilę robiłyśmy przystanki, żeby porobić zdjęcia. Widoki robiły niesamowite wrażenie! Ciężko to wszystko opisać, więc po prostu wrzucimy mnóstwo fotek! Mimo, że 6 godzinna podróż samochodem może wydawać się męcząca to widoki i świetne towarzystwo wynagradzają wszystko.  Odpowiednia muzyka też robi swoje. Jako, że każda z nas ma odmienny gust muzyczny, musiałyśmy znaleźć coś co odpowiadałoby wszystkim. Padło na ABBA!

17 cze 2015

ALASKA- Anchorage


Dominika: Przyszedł czas na drugą część długo wyczekiwanych wakacji-Alaskę! Spędziłyśmy na Alasce 7 dni, nasz roadtrip obejmował 5 miejsc. A Rozpoczęłyśmy w Anchorage.
W Anchorage wylądowałyśmy w sobotę ok. 23 ale ze względu na to, że na Alasce latem dni są bardzo długie, słońce jeszcze nawet nie zaczęło zachodzić, więc miało się wrażenie, że jest dużo wcześniej. Z lotniska odebrała nas moja siostra razem ze swoją przyjaciółką. Ich lot był pół godziny wcześniej niż nasz dlatego  miały chwilę czekając na nas, aby wypożyczyć auto.

7 cze 2015

Seattle

Sara: Już trochę czasu minęło odkąd wróciłyśmy z naszych wakacji, więc może warto w końcu coś napisać. Pierwsze dwa dni postanowiłyśmy spędzić w Seattle. Tak więc kolejny stan i miasto odhaczone z naszej listy miejsc "must see"! Zatrzymałyśmy się w dzielnicy Chinatown(International District). Do hostelu dotarłyśmy późną nocą w piątek, więc nasze zwiedzanie rozpoczęłyśmy od razu w sobotę rano. Pierwszym punktem do którego się udałyśmy była słynna "gum wall", czyli dwie ściany zaraz obok "Pike Place Market" pokryte od dołu do góry gumami do żucia(bleeee!).Oprócz różnobarwnych gum, na ścianach znajdują się różnego rodzaju napisy i obrazki z gum też właśnie "wykreowane". Tak, ludzie stoją tam kilkanaście minut żując gumę i próbując wykleić swoje imię. Po tym nietypowym doświadczeniu kiedy i my dodałyśmy coś od siebie na ścianę, przyszedł czas na zwiedzanie samego "Pike Place Market".
How I Moved To The USA. All rights reserved. BLOG DESIGN BY Labinastudio.
Back to Top