9 wrz 2015

Mount Rushmore


Sara: Trochę się ostatnio pozmieniało, ale zanim o tym, trzeba nadrobić to, co się działo wcześniej...
Na początku czerwca moja host rodzina, zdecydowała że fajnie by było spędzić Święto Niepodległości pod namiotami. Jak dla mnie był to idealny pomysł, sama na ten dzień żadnych planów nie miałam, a kolejna podróż oznaczała, że będę mogła zobaczyć nowe miejsca, co więcej zaproponowali Dominice, żeby jechała z nami skoro mamy miejsce w samochodzie! Na miejsce kempingu wybraliśmy Południową Dakotę, zapakowaliśmy samochód po brzegi i 6 osobową gromadą wyruszyliśmy w 5-6 godziną podróż.
Południowa Dakota znajduję się na północ od Colorado i żeby tam dojechać należy pokonać stan Wyoming lub Nebraska. Stan ten jest najbardziej znany dzięki monumentowi Mount Rushmore, który był naszym głównym celem. Po podróży która upłynęła szybko i rozstawieniu namiotów, na wieczór mieliśmy zaplanowane zwiedzanie jaskini Jewel Cave, jest to trzecia co do długości jaskinia na świecie(177 mil) położona w górach Black Hills, 13 mil od miasta Custer, w którym znajdowało się nasze pole namiotowe. Okazało się jednak, że nie tylko my mieliśmy takie plany bo bilety na dzień zostały wyprzedane już w godzinach porannych, postanowiliśmy więc wrócić tam na drugi dzień rano by zaopatrzyć się w bilety na późniejsze zwiedzanie. Wróciliśmy na pole namiotowe, rozpaliliśmy ognisko by móc zrobić słynne amerykańskie s'mores, Dominika uczyła mnie grać w karty, dzieci biegały za królikami których było dookoła pełno a wieczór upłynął mi na trzymaniu latarki nad maską samochodu bo zaczęło coś przeciekać i host musiał po zmroku naprawiać byśmy na drugi dzień bez problemu mogli zacząć zwiedzanie, mimo to pierwszy dzień naszego kempingu był udany.





W sobotę nad ranem tak jak planowaliśmy pojechaliśmy zakupić bilety na po południowe wejście do jaskini, zaraz po tym wyruszyliśmy zobaczyć słynne Mount Rushmore, 4 lipca nie był idealnym dniem na zwiedzanie, bo ludzi dookoła było mnóstwo. Co do samego monumentu, wyobrażałam sobie, że jest większy...może dlatego że na zdjęciach zawsze jest ukazany w zbliżeniu. Pomnik został wykuwany 14lat! Początkowo planowano ukazanie prezydentów od głowy aż po pas, jednak przeszkodziły w tym nie wystarczające fundusze oraz śmierć głównego rzeźbiarza Gutzon'a Borglum'a. Na terenie pomniku znajduje się centrum zwiedzających, muzeum, szlak prezydencki i oczywiście sklepy z pamiątkami. Po zobaczeniu Mount Rushmore, przyszedł czas na powrót w okolice jaskini. Tym razem udało nam się w końcu wejść. W naszej grupie zwiedzających jak się okazało trafiłyśmy na kilku Polaków!








Wieczorem, jako, że było Święto Niepodległości udaliśmy się na pokaz sztucznych ogni. Pokaz odbywał się na wielkim wzgórzu/polu w Custer, rodziny przyjeżdżały swoimi wielkimi samochodami, które zostały poustawiane w kilku rzędach, każdy zaopatrzony był w prowiant, coś do picia i oczywiście wszędzie obecne kempingowe krzesełka. Wszystko to było bardzo amerykańskie i takie właśnie jak to sobie wyobrażałam, siedziałyśmy na bagażniku vana z małą flagą w jednej ręce i z piwem drugiej, zajadając się popcornem, obserwując ludzi wokół i czekając jak się zrobi ciemno. Same fajerwerki aż tak dużego wrażenia nie wywarły(my w Polsce jakoś lepiej to organizujemy) ale za to dzieciaki miały ogromną frajdę bo za każdym razem wołały "look at this one, look at this one.." i tak w kółko. Po pokazie i po tym jak udało nam się wydostać z pola(czekaliśmy godzinę! żeby wyjechać) wróciliśmy do namiotów. W niedziele rano wszystko zapakowaliśmy do vana i ruszyliśmy poprzez Nebraskę i Wyoming do Colorado z jednym krótkim przystankiem na godzinny pobyt w basenie w Hot Springs. Cały wyjazd, uważam był udany - zobaczyłyśmy trzy nowe stany, zwiedziłyśmy nowe miejsca, zobaczyłyśmy jak obchodzone jest Święto Niepodległości a mi dodatkowo udało się spędzić trochę czasu z hostami poza domem.



                                                                        Sara & Dominika

4 komentarze:

  1. ojaaaaaaaaaaaaa marze o tym, zeby kiedys zobaczyc Mount Rushmore na wlasne oczy, zazdro !!

    OdpowiedzUsuń

How I Moved To The USA. All rights reserved. BLOG DESIGN BY Labinastudio.
Back to Top