12 sie 2015

Las Vegas


Sara: Kolejnym celem naszej podróży był stan Nevada a dokładniej, wszystkim na pewno znane najsłynniejsze miasto tego regionu - Las Vegas, do "miasta grzechu" udałyśmy się głównie po to aby świętować urodziny siostry Dominiki(Weronika pozdrawiam!) na świętowanie przeznaczone miałyśmy jeden weekend. Myślę, że weekend to wystarczająco czasu na poznanie i zobaczenie tego miasta.
Las Vegas niczym mnie nie zaskoczyło(no może oprócz temperatury)wszystko było tak jak sobie to wyobrażałam, dookoła mnóstwo mniej i bardziej ekskluzywnych hoteli ale za to każdy z nich jedyny w swoim rodzaju(głównie pod względem wyglądu) w każdym hotelu obowiązkowo wielkie kasyna, zawsze zatłoczone, wypełnione osobami które w jednej dłoni trzymają drinka a w drugiej gotówkę(którą za chwilę stracą - nie oszukujmy się). Wzdłuż głównej ulicy czyli Las Vegas Blvd.(Strip) repliki najsłynniejszych budowli świata m.in kawałek Brooklyn Bridge, Wieża Eiffla, Statua Wolności, Piramidy. Wracając do temperatury, codziennie na zewnątrz było około 40 stopni, przejście jednej ulicy bez zatrzymywania się w klimatyzowanym pomieszczeniu było nie lada wyznaniem. To właśnie może z powodu wysokich temperatur, miasto to ożywa dopiero po zmroku, na ulicach wtedy można spotkać mnóstwo osób, niektórych w bardzo przedziwnych strojach. Będąc w Las Vegas, trzeba choć raz spróbować zagrać w kasynie, pójść choćby do jednego clubu i zrobić zdjęcie pod słynnym znakiem. Wszystkie te rzeczy i my możemy odhaczyć z naszej listy "to do" ale bardziej szczegółowo opisywać tego nie będę bo przecież:                              
                                                                                                                              "What happens in Vegas stays in Vegas...!"






                                                                       Sara & Dominika


2 komentarze:

  1. Weronika juz w Polsce? Polecialabym ale chyba nic tam dla mnie, jestem hot 19 :P.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podróżuje. No tak lepiej tam się bawić jak się ma te 21 lat ;)

    OdpowiedzUsuń

How I Moved To The USA. All rights reserved. BLOG DESIGN BY Labinastudio.
Back to Top