Przetrwałyśmy w USA 508 dni, do końca programu 223 dni. Czas na małe podsumowanie 2015 roku: Odwiedziłyśmy 12 nowych stanów. Oznacza to niezliczoną ilość przeróżnych sytuacji, dziwnych, zaskakujących, przerażających i zabawnych. Mnóstwo godzin spędzonych w samochodzie, tysiące mil pokonanych różnymi liniami lotniczymi, niezliczona ilość odwiedzonych nowych miejsc. Trochę się działo przez ten rok, postanowiłyśmy więc wyróżnić kilka momentów, w następujących kategoriach:
W tej kategorii większością głosów wygrała nasza nasza kolacja w Denny's podczas święta Dziękczynienia! A raczej obsługa tej restauracji! Fun times
2. Najsmutniejszy moment
Tutaj również dla nas obu najsmutniejsze było pożegnanie z host rodzinami w Colorado :(
Sara wybrała weekendową podróż do Los Angeles, gdzie wszystko było idealnie dopracowane, miałyśmy nawet dokładnie rozpisane, o której musimy wsiąść w jaki autobus, żeby zdążyć ze wszystkim co chciałyśmy zobaczyć w tak krótkim czasie
Dominika wybrała wakacje na Alasce, które też były perfekcyjnie zaplanowane w każdym calu! Mimo, że nie musiałyśmy się już ściśle trzymać notatek z magicznego notesu Sary tak jak było to w przypadku L.A.
4. Podróż, która do zorganizowanych nie należała
Wybór Dominiki to podróż do Chicago, niby zobaczyłyśmy wszystkie turystyczne atrakcje ale i tak większość czasu spędziłyśmy chodząc po sklepach?!
Decyzja Sary padła na nasz ostatni roadtrip do Arizony, a swój wybór uzasadniła tym, że nasza ekipa była dość niezgrana i dochodziło do wielu nieporozumień podczas wyprawy.
5. Najbardziej stresująca sytuacja
6. Ulubione wspomnienia
Dominika; Tour po Warner Bros Studio i wizyta w Central Perk! Urodziny mojej siostry w Vegas, koncert w Red Rocks Amphiteatre, dzień w Denali National Park, śpiewanie przebojów ABBA w podróży z Anchorage to Homer
Sara: Wycieczka rowerowa po Santa Monica, koncert Passenger, idealna ścieżka dźwiękowa podczas roadtripu do Utah, naprawianie samochodu hosta Sary gdzie przez 40 trzymałyśmy latarki, żeby widział co robi, wszystkie hikingi w Colorado(szczególnie Glenwood Springs!)
Super mieć tyle wspomnień z jednego roku! Życzę wam ,żeby w 2016 było ich jeszcze więcej ;) Szczęśliwego Nowego Roku :D
OdpowiedzUsuńZrobiło się trochę nostalgicznie przy pisaniu posta i wybieraniu zdjęć! Ciężko uwierzyć jak dużo wydarzyło się podczas tego roku, jak wiele niesamowitych miejsc udało nam się odwiedzić! Mam nadzieję, że ten rok będzie tak samo obfity w podróże! Dzięki i również pozdrawiamy :)
UsuńTeż mam taką nadzieję ,bo przynajmniej będę mogła poczytać! :D
UsuńUwielbiam takie posty! <3
OdpowiedzUsuńDzięki! Fajnie było powspominać :)
Usuń