Dominika: Moje pierwsze Święta Bożego Narodzenia w USA spędziłam w San Francisco. Fantastyczne 5 dni w Californii. A w San Francisco zakochałam się od razu! Przepiękne miejsce. Ale najlepsza część tej wyprawy to po raz kolejny zobaczyć moją siostrę!( to było nasze drugie spotkanie odkąd obie jesteśmy w USA- za pierwszym razem to ona odwiedziła mnie w Colorado we wrześniu, tak więc teraz przyszła kolej na mnie). Wigilię oraz Pierwszy Dzień Świąt spędziłyśmy razem z jej host rodziną, która swoją drogą jest przesympatyczna. Wigilia upłynęła na przygotowaniach do kolacji, gotowaniu, nakrywaniu stołu i pakowaniu prezentów. Mimo to miałyśmy chwilę czasu, żeby porozmawiać na Skypie z rodzicami oraz zwiedzić najbliższą okolicę.
Wieczorem, tradycyjna dla hostów mojej siostry, kolacja z przyjaciółmi oraz zabawa w „white elephant”, która w skrócie polegała na tym, że każdy z gości przyniósł ze sobą zapakowany prezent, (zazwyczaj coś co ktoś otrzymał prezencie ale okazało się to dla niego niepraktyczne) prezenty położone zostały w jednym miejscu, na małych karteczkach napisano liczby, które umieściliśmy w kapeluszu a następnie każdy losował numer, który oznaczał kolejność według której mogliśmy wybierać prezenty z puli . Osoba z numerem 1 wybierała prezent jako pierwsza, prezent musiał zostać odpakowany w ten sposób aby każdy mógł go zobaczyć. Następna osoba mogła zdecydować czy wybrać prezent z puli czy ukraść prezent poprzedniej osobie. Osoba, której prezent został skradziony dokonywała tego samego wyboru. Świetna zabawa, którą zakończyłam z kostiumem kąpielowym:) Panująca atmosfera sprawiły, że poczułam się trochę jak w amerykańskim filmie:) Po kolacji, aby polskiej tradycji stało się zadość oglądaliśmy „Home Alone” oraz jedliśmy przepyszny makowiec, który hości kupili specjalnie dla nas! Boże Narodzenie spędziliśmy na odpakowywaniu prezentów, wspólnym śniadaniu i kolejnych przygotowaniach do kolacji. To były naprawdę wyjątkowe Święta, i mimo że z dala od domu, to jednak miałam ogromne szczęście, że mogłam spędzić je z moją siostrą, a także poznać mnóstwo fantastycznych osób i zobaczyć jak wygląda Gwiazdka w amerykański stylu. Jak zawsze Święta minęły bardzo szybko, na szczęście mój pobyt w San Francisco na tym się nie skończył, a przede mną były jeszcze 3 dni na zobaczenie wszystkiego! Moja siostra okazała się znakomitym przewodnikiem. Zobaczyłam najważniejsze miejsca: Golden Gate Bridge,przepiękną Baker Beach, gdzie spędziłyśmy sobotnie popołudnie jedząc lunch na plaży przy oceanie z niesamowitym widokiem na słynny most! Lombard Street znana jako najbardziej kręta ulica na świecie, Twin Peaks ze spektakularnym widokiem na Bay Area ,Lands End, Pier 39, Alamo Square z charakterystyczną dla San Francisco wiktoriańską architekturą (na czele z „Painted Ladies” znanymi z serialu „Pełna Chata” ale i nie tylko), Downtown, ChinaTown, a także jeden z najbardziej popularnych parków w San Francisco czyli Dolores Park i oczywiście nie mogło zabraknąć czasu na przejażdżkę słynnym CableCar!
San Francisco jak do tej pory jest moim ulubionym miejscem i mimo, że góry w Colorado są przepiękne to chyba jednak bardziej wolę Ocean!
Dominika & Sara
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz